Kierowcy poinformowali Policję o volkswagenie, którego kierowca jedzie całą szerokością jezdni. Pojazd miał uszkodzone koło oraz urwany zderzak. Po udaremnieniu jazdy przez świadków, kierowca rzucił się do ucieczki. Został zatrzymany i obezwładniony przez policjantów. Okazało się, że vw, którym jechał był kradziony, a kierowca był pijany i miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

W niedzielny wieczór mieszkańcy Ostrołęki informowali policjantów, że drogą krajową 53 porusza się niebezpieczny kierowca. Z relacji zgłaszających wynikało, że nie potrafi on utrzymać toru jazdy powodując zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, a jego auto ma uszkodzone koło i urwany zderzak. Na miejsce natychmiast skierowano policyjne patrole z Myszyńca i Łysych, które z odległości kilkuset metrów zauważyli stojącego na drodze vw, któremu świadkowie zablokowali drogę.

W pewnym momencie jeden z mężczyzn zaczął uciekać. Policjanci, gdy dotarli na miejsce ruszyli za nim w pościg. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna został zatrzymany i obezwładniony. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego. Mężczyzna „wydmuchał” w policyjny alkomat ponad dwa promile alkoholu. Miał także zatrzymane prawo jazdy oraz orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Auto, którym się poruszał zostało skradzione z terenu powiatu przasnyskiego. 39-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Niebawem odpowie przed sądem za kradzież pojazdu, złamanie sądowego zakazu oraz jazdę w stanie nietrzeźwości.

Autor: kom. Tomasz Żerański

Źródło: Policja Mazowiecka