Ścisła współpraca policjantów z Łomży i Ostrołęki doprowadziła do zatrzymania podejrzanego o szereg kradzieży paliwa i tablic rejestracyjnych. Tylko w środę mężczyzna na łomżyńskiej stacji ukradł paliwo na kwotę blisko 900 złotych. Okazało się, że podejrzany jest taksówkarzem i z kradzieży uczynił sobie dodatkowe źródło dochodu. Mundurowi odzyskali część skradzionych tablic oraz paliwo. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

tankowanie samochodu

W środę, tuż przed 22, łomżyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji paliw w gminie Łomża. Mundurowi ustalili, że kierowca mercedesa podjechał pod dystrybutor, zatankował samochód, a dodatkowo wlał paliwo do kanistrów na kwotę blisko 900 złotych. Następnie odjechał w kierunku Ostrołęki. Dyżurny z łomżyńskiej komendy skontaktował się z policjantami z Ostrołęki i poinformował ich o przestępstwie. Mężczyzna został zatrzymany przez kolegów z sąsiedniej jednostki, na punkcie blokadowym w Laskowcu. Łomżyńscy kryminalni ustalili, że mężczyzna wielokrotnie kradł paliwo na terenie powiatu łomżyńskiego. Pokrzywdzeni oszacowali swoje straty na ponad 2 tysiące złotych. Podejrzany próbował jeszcze utrudnić pracę mundurowym i montował w pojeździe wcześniej skradzione tablice rejestracyjne. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego paliwa oraz tablice. Mężczyzna łacznie usłyszał 4 zarzuty. Policjanci ustalili także, że jest on taksówkarzem, a z kradzieży paliwa uczynił sobie dodatkowe źródło dochodu.  

Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.