Interwencje policjantów związane ze zgłoszeniami dotyczącymi nieostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nie należą do rzadkości. Każdego roku dochodzi do około tysiąca takich przypadków. Często kończą się one nałożeniem na właścicieli psów mandatów, ale bywa i tak, że sprawy kończą się w sądzie. Szczególnie te dotyczące pogryzienia przez czworonoga. Zdarzają się jednak przypadki, kiedy agresywny pies, wyprowadzony na spacer bez smyczy czy pozostawiony bez opieki na niewłaściwie zabezpieczonej posesji, zaatakuje i dotkliwie pogryzie człowieka. Wtedy sprawa staje się poważniejsza. Właściciel czworonoga może odpowiadać karnie za nieumyślne narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Co wtedy zrobić i jak zachować się w przypadku ataku psa. Oto kilka podstawowych zasad:

  • stań, nie uciekaj (pies ma instynkt pościgu i złapania ofiary – jest przecież potomkiem wilka),
  • nie patrz psu w oczy,
  • nie okazuj strachu,
  • nie odwracaj się, zwłaszcza jeśli pies jest duży, bo gdy skoczy na ciebie, może Cię przewrócić,
  • stań do psa bokiem, na lekko rozstawionych nogach, to pozwali Ci utrzymać równowagę,
  • staraj się przyjąć pozycję żółwia, ochronisz te części ciała, które zwykle gryzie pies.

Pamiętajmy, że agresywny pies zanim zaatakuje wysyła znaki ostrzegawcze, często ma zjeżoną sierść, położone uszy, sztywne nogi, uniesiony ogon, warczy, szczeka, pokazuje zęby, skacze dookoła osoby, którą osacza. Należy pamiętać, że pies nigdy nie atakuje niesprowokowany. Prowokacją do ataku może być nasze bezpośrednie zachowanie, np. drażnienie psa, zabieranie mu jedzenia, zabawek, szarpanie się z nim. Przyczyną ataku jest też często niewłaściwy sposób, w jaki pies został wychowany i brak odpowiedniej opieki lub to, że miał on złe doświadczenia w kontaktach z ludźmi.

źródło: Komenda Stołeczna Policji